Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
Rosebud świeżym tropem Indian. Zwiadowcy Siuksów donieśli o zbliżającej się konnicy w niebieskich mundurach. Siedzący Byk wraz z Szalonym Koniem i Żółcią obmyślali, jak rozegrać bitwę, żeby spełniła się niedawna wizja szamana, w której ujrzał wielu żołnierzy spadających głowami w dół do obozu Indian.
Gdy doniesiono Custerowi o widocznych ogniskach tubylców, nie bacząc na przestrogi generała Terry'ego, który przy pożegnaniu kilkakrotnie mu powtarzał: "Custer, nie bądź zachłanny, poczekaj na mnie", podpułkownik udał się jak najśpieszniej na północ, by dopaść Indian i z nikim nie dzielić zwycięstwa. Nie zadał sobie nawet trudu rozpoznania sił przeciwnika. W południe 25 czerwca podzielił swój oddział
Rosebud świeżym tropem Indian. Zwiadowcy Siuksów donieśli o zbliżającej się konnicy w niebieskich mundurach. Siedzący Byk wraz z Szalonym Koniem i Żółcią obmyślali, jak rozegrać bitwę, żeby spełniła się niedawna wizja szamana, w której ujrzał wielu żołnierzy spadających głowami w dół do obozu Indian.<br>Gdy doniesiono Custerowi o widocznych ogniskach tubylców, nie bacząc na przestrogi generała Terry'ego, który przy pożegnaniu kilkakrotnie mu powtarzał: "Custer, nie bądź zachłanny, poczekaj na mnie", podpułkownik udał się jak najśpieszniej na północ, by dopaść Indian i z nikim nie dzielić zwycięstwa. Nie zadał sobie nawet trudu rozpoznania sił przeciwnika. W południe 25 czerwca podzielił swój oddział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego