naciesyć...</></><br><br>Odszedł Ludwik Mrugała. Po pracowitym, godnym życiu poniósł przed <dialect>Bożyi</> tron miłość, jaką obdarzał swą ukochaną Ojczyznę i tę rodzinną ziemię - Podhale. W prostych słowach pisał nasz Ludwik - <dialect>Wiyrsycek</> /takie nosił pseudo literackie!/ w wierszu "Ja już nie wierzę":<br><br><div1>...Boże, zmiłuj się nad nami, nie daj nam być wiecznymi tułaczami. Tym, co pomarli, daj wieczne spoczywanie, a nas wróć do wolnej Polski - na jej zmartwychwstanie"...</><br><br>Wrócił do Polski, wrócił na Podhale.<br>Choć grób Jego jest w dalekiej Ameryce, dzwon u Św. Anny odezwie Mu się swojską muzyką, a nasze "wieczne odpoczywanie" niech będzie dowodem, że Miasto pamięta.<br><au>Wanda Szado-Kudasikowa