usta w pogardliwym grymasie. Ta maska zaczęła śmieszyć, bo styl "twardziela" do środkowoeuropejskiej, emocjonalnej "letniości" nie pasuje. Mit Lindy nadgryzł jako pierwszy paparazzi, który nie złapał go - jak przystało na macho - w łóżku z trzema kocicami w pończoszkach. Macho siedział na kanapie, rozczochrany, w bamboszach, z dziećmi na kolanach. Ot, twardziel na skalę mazowieckich równin. <br>Dariusz "Tygrys" Michalczewski musiał mieć tego świadomość, kiedy kreował się na twardziela - to bokser wrażliwiec. Wyznaje, że czyta poradniki o zawiłościach kobiecej duszy, a jego życiem rządzą kobiety. Dzięki żonie Dorocie uciekł przed 17 laty do Niemiec. Gdy zdobył pas zawodowego mistrza świata, krzyczał z ringu