Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
czas. Tyle, że po dzienniku byłem od stóp do głów zlany potem. I chyba już znacznie trzeźwiejszy. Wypociłem alkohol. Studio opuściłem, przysięgając sobie, że to była moja ostatnia wycieczka do "Koguta" i w ogóle ostatnia jakakolwiek tego typu wycieczka przed jakimkolwiek dyżurem. Julek, urodzony w tym samym roku, co ja, tyle że w styczniu (gdy ja - w grudniu) był znacznie ode mnie bogatszy w życiowe doświadczenia, co wyzwalało w nim w stosunku do mnie skłonności pedagogiczne. I to - do kształcenia mnie w takich dziedzinach, które by wzbogacały moją wiedzę o życiu. Niekoniecznie, jak łatwo się domyślić - tym przykładnym i bogobojnym, czego noce
czas. Tyle, że po dzienniku byłem od stóp do głów zlany potem. I chyba już znacznie trzeźwiejszy. Wypociłem alkohol. Studio opuściłem, przysięgając sobie, że to była moja ostatnia wycieczka do "Koguta" i w ogóle ostatnia jakakolwiek tego typu wycieczka przed jakimkolwiek dyżurem. Julek, urodzony w tym samym roku, co ja, tyle że w styczniu (gdy ja - w grudniu) był znacznie ode mnie bogatszy w życiowe doświadczenia, co wyzwalało w nim w stosunku do mnie skłonności pedagogiczne. I to - do kształcenia mnie w takich dziedzinach, które by wzbogacały moją wiedzę o życiu. Niekoniecznie, jak łatwo się domyślić - tym przykładnym i bogobojnym, czego noce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego