jak wiadomo, często-gęsto łypią oczami. (Przyp. aut.).<br><br>Etnograf pierwszy<br>(rozbija gablotkę z pisankami):<br> Hej, śmiejmy się w nos plotce,<br> vivat Piekło z Szatanem.<br> Hej, ty jajo w gablotce,<br> zaraz cię zjemy z chrzanem.<br><br>Etnograf drugi<br>(rozbija następną gablotkę z pisankami):<br> A ja też w naszym kole<br> się zabawię niekiepsko,<br> tylko, co do mnie, wolę<br> pisanki z musztardą sarepską.<br>(pochłania większą ilość pisanek, zaprawiając je wspomnianą musztardą<br>sarepską)<br><br>Chór etnografów:<br> Śliczne są kobiet stópki,<br> lecz nie masz jak pisanki!<br> Hej, obłupujmy skorupki.<br> Hej, lejmy barszcz do szklanki.<br>(<orig>skonsumowują</> pozostałość bezcennych historycznych pisanek, przebierają<br>się w przedhistoryczne kapelusze i tańczą)<br><br>Niestrawność:<br> Wolnego, szaleńcy