Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
Dogonimy was! - szepnął. - Jazda... W nogi!
Czterech dorodnych dryblasów chwyciło Francuza na ramiona i wilczym krokiem pobiegłszy zapadli w mrocznym gąszczu. - Śpieszmy się. Boję się psów... - mówił Adaś, zadyszany.
Podtrzymaj mnie, bo jeszcze nie czuję nóg. O Staszku, o drogi Staszku. Sam nie wiesz... Ale o tym potem...
Podpełznęli ku tylnym drzwiom głuchego i milczącego domu. - Pchnij te drzwi!
Burski rozpędził się i uderzył ramieniem w mizerne drzwi, które rozwarły się szeroko jak ziewająca gęba.
- Latarkę! - szepnął Adaś. - Ja nie mogę, szukaj ty... Czekaj no... Tu powinien sterczeć jakiś garnek. Jest! Sięgnij ręką do środka. Znalazłeś co?
- Tak... Małe zawiniątko... Zdaje się
Dogonimy was! - szepnął. - Jazda... W nogi!<br>Czterech dorodnych dryblasów chwyciło Francuza na ramiona i wilczym krokiem pobiegłszy zapadli w mrocznym gąszczu. - Śpieszmy się. Boję się psów... - mówił Adaś, zadyszany. <br>Podtrzymaj mnie, bo jeszcze nie czuję nóg. O Staszku, o drogi Staszku. Sam nie wiesz... Ale o tym potem...<br>Podpełznęli ku tylnym drzwiom głuchego i milczącego domu. - Pchnij te drzwi!<br>Burski rozpędził się i uderzył ramieniem w mizerne drzwi, które rozwarły się szeroko jak ziewająca gęba.<br>- Latarkę! - szepnął Adaś. - Ja nie mogę, szukaj ty... Czekaj no... Tu powinien sterczeć jakiś garnek. Jest! Sięgnij ręką do środka. Znalazłeś co?<br>- Tak... Małe zawiniątko... Zdaje się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego