Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
dyskursu. "Uniknąć sporu. Wrogość wobec Niemca? Dowcip ordynarny? Zresztą... niewykluczone, że jakiś ciemny typ, choć w żołnierskim mundurze... ukrył tu drogocenności zrabowane. Wrócić do tematu. Spokojnie".
- Panie doktorze... Gdyby rzeczywiście tak było z tym skarbem... Przyjeżdżali tu przede mną... i przed panem goście zagraniczni... bo jeziora, bo polowanie, kemping... a tym samym dostęp do wody... Za dolary i marki... czego dusza zapragnie!
I patrzy Hans na Polaka. Tuszy westchnie i spojrzy Hansowi w oczy po raz pierwszy bez kpiny, nawet jakby czekał na ten moment oko w oko, nos w nos.
- Panie docencie, przestańmy owijać w bawełnę ten kciuk lewej nogi! Ja
dyskursu. "Uniknąć sporu. Wrogość wobec Niemca? Dowcip ordynarny? Zresztą... niewykluczone, że jakiś ciemny typ, choć w żołnierskim mundurze... ukrył tu drogocenności zrabowane. Wrócić do tematu. Spokojnie". <br>- Panie doktorze... Gdyby rzeczywiście tak było z tym skarbem... Przyjeżdżali tu przede mną... i przed panem goście zagraniczni... bo jeziora, bo polowanie, kemping... a tym samym dostęp do wody... Za dolary i marki... czego dusza zapragnie! <br>I patrzy Hans na Polaka. Tuszy westchnie i spojrzy Hansowi w oczy po raz pierwszy bez kpiny, nawet jakby czekał na ten moment oko w oko, nos w nos. <br>- Panie docencie, przestańmy owijać w bawełnę ten kciuk lewej nogi! Ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego