Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
w ONZ, gdyby było oszustwo wyborcze, Hlond dał się przekonać i cofnął błogosławieństwo dla tej imprezy.
Po czym niedługo umarł.
Ale by ł to bardzo sympatyczny człowiek, a wierzył w trzecią wojnę i trudno mu to wytłumaczyć.



Ireneusz Iredyński - najmłodszy członek ZLP po wojnie, młodziutki chłopak.
Mieszkał w Krakowie w tym samym domu co my. Przedziwny.
Bawił się z moim synem w "zośkę" - kopali na podwórzu - i dostał list od prezesa Związku, Otwinowskiego, że nie może członek Związku z synem członka bawić się na podwórzu, bo to nie wypada.
Zabawny. Trochę bandyta, trochę wariat, duży alkoholik.
Ale niesłychanie zdolny chłopak.
Całe lata
w ONZ, gdyby było oszustwo wyborcze, Hlond dał się przekonać i cofnął błogosławieństwo dla tej imprezy.<br>Po czym niedługo umarł.<br>Ale by ł to bardzo sympatyczny człowiek, a wierzył w trzecią wojnę i trudno mu to wytłumaczyć.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Ireneusz Iredyński&lt;/&gt; - najmłodszy członek ZLP po wojnie, młodziutki chłopak.<br>Mieszkał w Krakowie w tym samym domu co my. Przedziwny.<br>Bawił się z moim synem w "zośkę" - kopali na podwórzu - i dostał list od prezesa Związku, Otwinowskiego, że nie może członek Związku z synem członka bawić się na podwórzu, bo to nie wypada.<br>Zabawny. Trochę bandyta, trochę wariat, duży alkoholik.<br>Ale niesłychanie zdolny chłopak.<br>Całe lata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego