Nie było potem żadnego <pause> Ale później sąsiadom kury zeszły <pause> Sąsiada kury nawet poszły <pause></><br><who2>Też?</><br><who1>Tak <pause> Jakoś te cholery, jak wyciągały to żarcie z domu, to gdzieś porozwlekały no i nawet się kury potruły <pause> Tak ze tego <pause> Ale takie były niemożliwe <pause> Jeszcze, pamiętacie, takie te stare kredensy co były, drewniane takie, typowo całe z drzewa, nie z żadnej tam płyty...<br><gap><br><who1>... tymi tego, nie, to lakierowane, jakieś tego, jeszcze na stary styl, mówię, to tego, niech <gap> <pause> To nauczyły się, cholery, otwierać <pause> Normalnie otwierały ten chlebak, <unclear>zatrzas</> taki na zatrzask był ten, ten...</><br><who2>Tak <pause></><br><who1>...to nauczyły się to otwierać <pause> To normalne pudełko zapałek i