Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ZSRR oddałem, nim dostałem polski.

Więc wszyscy się Polski bali, a J & S nie.

J & S jeszcze wtedy nie było. Był tylko TM Team w Niemczech, przez który handlowaliśmy. I ciągle mieliśmy problemy z końcówkami. Standard na tankowiec był w Rosji 80 tys. ton. Jak się od kogoś kupiło 100 tys., nie było co z tymi pozostałymi 20 tys. zrobić. Trzeba było doładowywać do czyjegoś statku. To średnio się opłacało. A często nam zostawały te resztki. Więc szukaliśmy jakiegoś rozwiązania. Będąc w Polsce poszliśmy do CPN. Ale ich interesowały wyłącznie gotowe produkty. Wysłali nas do Ciechu. A w Ciechu zbyli nas
ZSRR oddałem, nim dostałem polski.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Więc wszyscy się Polski bali, a J &amp; S nie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;J &amp; S jeszcze wtedy nie było. Był tylko TM Team w Niemczech, przez który handlowaliśmy. I ciągle mieliśmy problemy z końcówkami. Standard na tankowiec był w Rosji 80 tys. ton. Jak się od kogoś kupiło 100 tys., nie było co z tymi pozostałymi 20 tys. zrobić. Trzeba było doładowywać do czyjegoś statku. To średnio się opłacało. A często nam zostawały te resztki. Więc szukaliśmy jakiegoś rozwiązania. Będąc w Polsce poszliśmy do CPN. Ale ich interesowały wyłącznie gotowe produkty. Wysłali nas do Ciechu. A w Ciechu zbyli nas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego