niego żadnych dokumentów świadczących o jego legalności. Policja przypuszcza, że pojazd został skradziony lub sprowadzony zza granicy bez uiszczenia cła. Świadczyłyby o tym ślady przebicia numerów.<br>Wszystkie samochody były ukryte na terenie nie wykorzystanych zabudowań gospodarczych. Ich właściciel, Józef K. został przez prokuraturę zatrzymany, po zapłaceniu kaucji w wysokości 5 tys. zł wyszedł jednak na wolność. Policja poszukuje jeszcze dwóch innych mężczyzn, którzy mogą mieć związek ze skradzionymi samochodami - jeden z nich jest mieszkańcem Kobylarzówki, drugi - Zakopanego.<br>Zaraz po akcji na Kobylarzówce nowotarska policja otrzymała sygnał o porzuconym w Zaskalu audi. Okazało się, że jest to samochód skradziony dwa tygodnie wcześniej