amerykańskiej <name type="org">"Grupie poparcia dla "Solidarności""</>. Na pierwszą rewolucję <name type="org">"S"</> nie zdążył. - Wprowadzili stan wojenny i przyjechałem 1 listopada 1982. Jeśli miałem jakieś wątpliwości, co jest tu grane, to bardzo szybko się one rozwiały. 11 listopada we <name type="place">Wrocławiu</> patrzyłem, jak <name type="org">ZOMO</> uzbrojone w pały, wspierane przez skoty i helikoptery, rozgania 10-tysięczną pokojową demonstrację.<br><br><tit>Amerykanin w <name type="place">Gdańsku</></><br><br><name type="person">Fielding</> początkowo mieszkał w <name type="place">Poznaniu</>, później w <name type="place">Opolu</>, gdzie dorabiał jako nauczyciel angielskiego. Cały czas współpracował z podziemną <name type="org">"S"</>: - Byłem kurierem, tłumaczem, pomagałem, jak mogłem.<br>Podczas kolejnego przełomu w 1989 r. <name type="person">Janusz Onyszkiewicz</> zapytał <name type="person">Fieldinga</>: "<name type="person">Bob</>, może zacząłbyś pracować dla nas legalnie?". Amerykanin trafił więc