czasie pisał też Rozprawę o języku słowiańskim, która niestety zaginęła. Słownik w wydaniu królewieckim został opatrzony listem Melanchtona De origine gentis Henetae Polonicae... oraz wierszami pochwalnymi Piotra Roizjusza, Jana Kochanowskiego, Jana Dymitra Solikowskiego, Andrzeja Trzecieskiego, Jakuba Lubelczyka. Zestaw nazwisk znamienny, bo obejmujący grono o różnych przekonaniach religijnych.<br>Słownik był jednoczęściowy, tzn. jednokierunkowy, łacińsko-polski, ale dziś "odwrócony" w kierunku polsko-łacińskim oddaje nieocenione usługi w poznaniu zasobu polszczyzny XVI w., słownikowych zakresów znaczeniowych i ich odcieni. Miał służyć nie tyle do elementarnej nauki łaciny, ile do studiowania humaniorów - miał być dowodem dojrzałości języka polskiego jako równorzędnego partnera łaciny.<br>Jest rzeczą godną