będzie możliwe". Dziś pierwszy raz od tygodnia jest to istotnie możliwe.<br> Wspomniałem o mojej następnej podróży. No tak, wybiorę się dookoła. Nie daliby mi już żyć. Co, nie popłynąłeś? Zrezygnowałeś? Jakoś zresztą wypada to zrobić. Ale nie dam się wystrychnąć na dudka. Nie popłynę, aby się naszarpać, popłynę, aby się ubawić. Tak jak "Nord III" miała, jak się okazuje, fantastyczny plan podróży, który nie zawiódł nas, tak i w przyszłości "Nord IV" czy "Nord V" będą miały plan, który pozwoli nie tylko mnie, ale i Krystynie obejrzeć świat. Interesuje nas Australia, którą chcemy objechać samochodem po krawędzi tego wielkiego placka. Chcemy