czytaj: liberałów, gejów, feministek i mniejszości rasowych) z obu wybrzeży, obcych konserwatywnej Ameryce południa i środkowego zachodu. Wszystko to kontrastuje z jednością w obozie republikanów, skupionych wokół Busha. Nie ma on rywala do partyjnej nominacji prezydenckiej, co z reguły zapowiada sukces w wyborach na drugą kadencję.<br><br>Wśród demokratów o nominację ubiega się dziewięcioro polityków. Niektórzy z nich, jak kongresman Kucinich, wiedzą, że są bez szans, ale nie wycofują się z wyścigu. O nominacji nie mają też co marzyć ciemnoskórzy kandydaci - pastor Al Sharpton i była pani senator z Illinois Carol Moseley Braun, oboje przeciwnicy kary śmierci, ani obrońca najuboższych rodzin senator John