Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
do przybierania tortu. A ty Helenko, masz tu wszystkie smakołyki i
bierz się do ubierania.
Staś usiłował protestować.
- Mamo, ale to ja chciałem ubierać tort!
Spotkał się z natychmiastowym kontratakiem ze strony siostry.
- Staszek, ale to są moje urodziny, tort ma być dla mnie i dlatego to
ja powinnam go ubierać! Jak będą twoje urodziny, to ty będziesz
ubierał.
- Ale ja mam urodziny w lecie, kiedy zawsze jesteśmy na wakacjach. I
pamiętasz, poprzednim razem tata kupił gotowy tort i tyle było
ubierania. To jest niesprawiedliwe.
- Ale ja chciałam go przygotować tak, jak sobie wymyśliłam, żeby mnie
się podobał, a nie tobie
do przybierania tortu. A ty Helenko, masz tu wszystkie smakołyki i<br>bierz się do ubierania.<br> Staś usiłował protestować.<br> - Mamo, ale to ja chciałem ubierać tort!<br> Spotkał się z natychmiastowym kontratakiem ze strony siostry.<br> - Staszek, ale to są moje urodziny, tort ma być dla mnie i dlatego to<br>ja powinnam go ubierać! Jak będą twoje urodziny, to ty będziesz<br>ubierał.<br> - Ale ja mam urodziny w lecie, kiedy zawsze jesteśmy na wakacjach. I<br>pamiętasz, poprzednim razem tata kupił gotowy tort i tyle było<br>ubierania. To jest niesprawiedliwe.<br> - Ale ja chciałam go przygotować tak, jak sobie wymyśliłam, żeby mnie<br>się podobał, a nie tobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego