którzy nie są jeszcze rejestrowani. Odwiedza się też tych, u których rozpoznano trąd, aby mieć pewność, że nie dojdzie do nawrotu choroby.<br> Odwiedziny takie muszą być dyskretne. Zjawiamy się więc w garażu, gdzie pracuje pewien Chińczyk zatrudniony jako elektryk samochodowy. Michael O'Reagan i doktor Joachim Walter rozmawiają z nim na uboczu, ja się przysłuchuję, każdy postronny obserwator tej sceny może mieć wrażenie, że ot, trzej panowie zajechali swym wozem i mają jakieś kłopoty z instalacją elektryczną. Po co ci, którzy pracują z tym Chińczykiem, mają wiedzieć, że był leczony na trąd? Przecież nie jest niebezpieczny dla otoczenia. Chińczyk ten - opowiada pan