Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
nie interesował się Bogiem, ale lubił szabasowe wieczerze, lichtarze, biało nakryty stół. Chodził do klubu sportowego "Bar Kochba" i do hachszara na Kilińskiego, ale nie był syjonistą. W ogóle nie bardzo wiedział, w jakim świecie żyje.

Ojciec przerabiał odpadki krawieckie na przędzę i włókno dla chałupników, którzy tkali z tego ubraniowe samodziały, i finansował część operacji ich stryja, Sendera, który produkował podszewki. Pożyczał również innym małym fabrykantom na półtora procent miesięcznie i w tajemnicy przed urzędem podatkowym. W 1932 roku kupił do spółki ze stryjem Senderem czteropiętrowy dom - Radwańska 57, koło parku Poniatowskiego - za trzydzieści tysięcy dolarów. Przez ostatnie lata życia
nie interesował się Bogiem, ale lubił szabasowe wieczerze, lichtarze, biało nakryty stół. Chodził do klubu sportowego "Bar Kochba" i do hachszara na Kilińskiego, ale nie był syjonistą. W ogóle nie bardzo wiedział, w jakim świecie żyje.<br><br>Ojciec przerabiał odpadki krawieckie na przędzę i włókno dla chałupników, którzy tkali z tego ubraniowe samodziały, i finansował część operacji ich stryja, Sendera, który produkował podszewki. Pożyczał również innym małym fabrykantom na półtora procent miesięcznie i w tajemnicy przed urzędem podatkowym. W 1932 roku kupił do spółki ze stryjem Senderem czteropiętrowy dom - Radwańska 57, koło parku Poniatowskiego - za trzydzieści tysięcy dolarów. Przez ostatnie lata życia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego