Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
Ale zawsze trochę inaczej. Zresztą opór podnieca.
- Tak, zapewne. Radziłbym, towarzyszu, jeszcze jeden czek wystawić, na Banque Suisse de Genčve, jeśli to wam różnicy nie robi.
- Oczywiście, oczywiście.
- Świetnie, świetnie.
Bronowicz czek łaskawie przyjął i własnym złoconym dziurkaczem przedziurkował. Następnie wyznaczył Pelli stosowną pokutę. Pella z wdzięczności padł na kolana, ucałował go w rękaw i wycofał się z sali, wolno czołgając się na brzuchu.
III
Na Piazza del Campo Bronowicz spotkał panią Fenicję i zapytał grzecznie o wrażenia z galerii oraz peregrynacji po mieście, na co pani Fenicja grzecznie odparła, rumieńcem lekkim się oblawszy, że poznała staruszka mnicha, który Berniniego osobiście
Ale zawsze trochę inaczej. Zresztą opór podnieca.<br>- Tak, zapewne. Radziłbym, towarzyszu, jeszcze jeden czek wystawić, na Banque Suisse de Genčve, jeśli to wam różnicy nie robi.<br>- Oczywiście, oczywiście.<br>- Świetnie, świetnie.<br>Bronowicz czek łaskawie przyjął i własnym złoconym dziurkaczem przedziurkował. Następnie wyznaczył Pelli stosowną pokutę. Pella z wdzięczności padł na kolana, ucałował go w rękaw i wycofał się z sali, wolno czołgając się na brzuchu.<br>III<br>Na Piazza del Campo Bronowicz spotkał panią Fenicję i zapytał grzecznie o wrażenia z galerii oraz peregrynacji po mieście, na co pani Fenicja grzecznie odparła, rumieńcem lekkim się oblawszy, że poznała staruszka mnicha, który Berniniego osobiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego