znajomy" posła Jerzego Jaskierni, "odwiedził" słynną warszawską strzelnicę w czasie, gdy odbywała się tam towarzyska impreza prokuratorów, funkcjonariuszy UOP i BOR. Inny potentat z tej branży Arnold van Dorst "odwiedzał" w Sejmie posła Jerzego Jaskiernię, a także "gościł" w Kancelarii premiera Millera.<br><br><tit>Blisko powiązani w kontekście</><br><br>Lekkimi <orig>uwalaczami</> są sformułowania: "uchodzi za...", "wywodzi się z...", "jest wspierany przez..." lub "stoi za..." (jak wiadomo, Wiesław Ciesielski z SLD "stoi za" kontrowersyjnymi nominacjami byłych esbeków na newralgiczne stanowiska w resorcie finansów). Subtelnym <orig>uwalaczem</> może być nawet niewinne słówko "zna", które daje do myślenia, zwłaszcza jeśli ten, kogo się "zna", jest o coś oskarżony