Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
Na razie musiałem posługiwać się zwykłym biurowym arytmometrem. Jednakże przy moich fenomenalnych zdolnościach w zakresie matematyki zdołałem szybko rozwinąć i udoskonalić metodę wykresów liczbowych. Cały personel kliniki miałem jak na dłoni, wiedziałem o nim wszystko i mogłem już przystąpić do odpowiednich zabiegów leczniczych. Wolałem jednak czas pewien jeszcze odczekać, żeby uchronić się przed wścibstwem Ligenhorna i jego szpiegów. Zebrane materiały pozwoliły mi utwierdzić się w przekonaniu, że obserwacje Kiry były słuszne. Większość psychiatrów kwalifikuje się do leczenia na równi z ich pacjentami. Czyżby więc teoria intoksykacji psychotycznej miała rację bytu? Na sobie bynajmniej nie mogę tego stwierdzić, chociaż wielokrotnie poddawałem swoje
Na razie musiałem posługiwać się zwykłym biurowym arytmometrem. Jednakże przy moich fenomenalnych zdolnościach w zakresie matematyki zdołałem szybko rozwinąć i udoskonalić metodę wykresów liczbowych. Cały personel kliniki miałem jak na dłoni, wiedziałem o nim wszystko i mogłem już przystąpić do odpowiednich zabiegów leczniczych. Wolałem jednak czas pewien jeszcze odczekać, żeby uchronić się przed wścibstwem Ligenhorna i jego szpiegów. Zebrane materiały pozwoliły mi utwierdzić się w przekonaniu, że obserwacje Kiry były słuszne. Większość psychiatrów kwalifikuje się do leczenia na równi z ich pacjentami. Czyżby więc teoria intoksykacji psychotycznej miała rację bytu? Na sobie bynajmniej nie mogę tego stwierdzić, chociaż wielokrotnie poddawałem swoje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego