Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
jest trochę przesłonięty niewielką kępką drzew. Nie może mnie stąd dostrzec ścinający krzewy robotnik. O babci w oknie w ogóle zapominam.
Sprawdzam jeszcze, czy mam maskotkę w kieszeni, do niej kieruję gorączkowe zaklęcie, aby mi pomogła i zgodnie z przykazaniem Dorotki przyniosła mi teraz szczęście. A potem już tylko zdecydowany uchwyt rękami drucianego okratowania i sandałek za sandałkiem, oczko za oczkiem, aby w górę. Na samej górze boleśnie się drasnęłam, jak było do przewidzenia, o ostro wystający szpic. Za to potem poszło mi jak po maśle, te same ruchy tylko już po drugiej stronie, wreszcie skok.
Nawet już nie oglądam się
jest trochę przesłonięty niewielką kępką drzew. Nie może mnie stąd dostrzec ścinający krzewy robotnik. O babci w oknie w ogóle zapominam. <br>Sprawdzam jeszcze, czy mam maskotkę w kieszeni, do niej kieruję gorączkowe zaklęcie, aby mi pomogła i zgodnie z przykazaniem Dorotki przyniosła mi teraz szczęście. A potem już tylko zdecydowany uchwyt rękami drucianego okratowania i sandałek za sandałkiem, oczko za oczkiem, aby w górę. Na samej górze boleśnie się drasnęłam, jak było do przewidzenia, o ostro wystający szpic. Za to potem poszło mi jak po maśle, te same ruchy tylko już po drugiej stronie, wreszcie skok. <br>Nawet już nie oglądam się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego