Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
tak, że dostaję od tego lekkiej temperatury. W domu, kiedy byliśmy dziećmi, przeganiano nas wcześniej spać, ale ponieważ ja się potwornie bałem duchów, to mama zostawiała w drzwiach szparę. Słyszałem szmer rozmów dorosłych i to była taka muzyka domu, przy której zasypiałem. Kiedy dziś jestem u swojej siostry i idę uciąć sobie drzemkę, to zostawiam tak samo uchylone drzwi i to niesamowite uczucie ukojenia powtarza się.
M.D.: Znowu kradniesz czas?
J.N.: Znowu. Dopiero teraz zaczynam żyć z rozumu, jaki posiadam. Chociaż, z drugiej strony, jestem bardzo złym psychologiem. Wymyślam sobie ludzi, spotkania z nimi i równie często się nimi
tak, że dostaję od tego lekkiej temperatury. W domu, kiedy byliśmy dziećmi, przeganiano nas wcześniej spać, ale ponieważ ja się potwornie bałem duchów, to mama zostawiała w drzwiach szparę. Słyszałem szmer rozmów dorosłych i to była taka muzyka domu, przy której zasypiałem. Kiedy dziś jestem u swojej siostry i idę uciąć sobie drzemkę, to zostawiam tak samo uchylone drzwi i to niesamowite uczucie ukojenia powtarza się.&lt;/&gt;<br>&lt;who12&gt;M.D.: Znowu kradniesz czas?&lt;/&gt;<br>&lt;who11&gt;J.N.: Znowu. Dopiero teraz zaczynam żyć z rozumu, jaki posiadam. Chociaż, z drugiej strony, jestem bardzo złym psychologiem. Wymyślam sobie ludzi, spotkania z nimi i równie często się nimi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego