Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
to do końca przesądzone, bowiem Ameryka to wielki kraj. Jak do tej pory, kroniki policyjne zanotowały tylko jeden podobny przypadek ucieczki skazańca z celi śmierci w Teksasie. Taka sztuka udała się również Raymondowi Hamiltonowi w 1934 roku. Jemu jednak pomagali współwięźniowie, którzy ze zdobytej broni ostrzelali strażników, umożliwiając skazanemu skuteczną ucieczkę. Tym sposobem Hamilton o rok przedłużył sobie życie, gdyż dwanaście miesięcy później został złapany i ostatecznie stracony na krześle elektrycznym.


Zabili za darmo
Skarb dziedzica

Niemal w każdej polskiej miejscowości, władanej onegdaj przez mniej lub bardziej znane rody szlacheckie, pokutuje do dzisiaj jakaś legenda o zakopanym skarbie. Wystarczy tylko najpierw
to do końca przesądzone, bowiem Ameryka to wielki kraj. Jak do tej pory, kroniki policyjne zanotowały tylko jeden podobny przypadek ucieczki skazańca z celi śmierci w Teksasie. Taka sztuka udała się również Raymondowi Hamiltonowi w 1934 roku. Jemu jednak pomagali współwięźniowie, którzy ze zdobytej broni ostrzelali strażników, umożliwiając skazanemu skuteczną ucieczkę. Tym sposobem Hamilton o rok przedłużył sobie życie, gdyż dwanaście miesięcy później został złapany i ostatecznie stracony na krześle elektrycznym.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;<br>&lt;tit&gt;Zabili za darmo&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Skarb dziedzica&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Niemal w każdej polskiej miejscowości, władanej onegdaj przez mniej lub bardziej znane rody szlacheckie, pokutuje do dzisiaj jakaś legenda o zakopanym skarbie. Wystarczy tylko najpierw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego