Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 31
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Krzeptowskiego przyszła nieoczekiwanie jego znajoma zakopianka, Radkiewiczowa. Od niej pierwszej dowiedział się, że "jeszcze Polska nie zginęła". Mówiła o utworzeniu przez generała Sikorskiego polskiego rządu we Francji, a co najważniejsze, że powstaje tam polska armia. Radkiewiczowa od razu przystąpiła do rzeczy. Tworząca się we Francji armia potrzebowała ludzi. Wielu chciało uciekać z kraju na Węgry, aby następnie przedostać się do Sikorskiego. "Musimy im w tym pomagać" - tłumaczyła z wielką powagą Radkiewiczowa. "Na ciebie liczę, Józku, przede wszystkim. Dwóch twoich pierwszych "klientów" czeka już u mnie od paru dni na przeprowadzenie przez granicę. Któż może być lepszym przewodnikiem od ciebie?" - pochlebiała Radkiewiczowa
Krzeptowskiego przyszła nieoczekiwanie jego znajoma zakopianka, Radkiewiczowa. Od niej pierwszej dowiedział się, że "jeszcze Polska nie zginęła". Mówiła o utworzeniu przez generała Sikorskiego polskiego rządu we Francji, a co najważniejsze, że powstaje tam polska armia. Radkiewiczowa od razu przystąpiła do rzeczy. Tworząca się we Francji armia potrzebowała ludzi. Wielu chciało uciekać z kraju na Węgry, aby następnie przedostać się do Sikorskiego. "Musimy im w tym pomagać" - tłumaczyła z wielką powagą Radkiewiczowa. "Na ciebie liczę, Józku, przede wszystkim. Dwóch twoich pierwszych "klientów" czeka już u mnie od paru dni na przeprowadzenie przez granicę. Któż może być lepszym przewodnikiem od ciebie?" - pochlebiała Radkiewiczowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego