Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
to? - wtrącił Haigh-Stewart.
- Prywatny detektyw z Chicago - dodał Julian - niby bada zabójstwo Martineza, ale być może Polacy za nim stoją. Nie wykluczam kontaktów z Watykanem.
- To brzmi zupełnie dorzecznie - zgodził się Stig Studenborg.
Przez chwilę pili szampan w milczeniu. Ogień na kominku wygasał. Julian podszedł i dorzucił kilka równo uciętych dużych klocków, które zaczęły dymić i po chwili buchnęły jasnym płomieniem.
De Beer ocknął się i zaproponował:
- Panowie, wyczuwam powszechną senność.
Ogólne milczenie potwierdziło jego diagnozę.
- Napracowaliśmy się - zauważył Stig - i ten śpiew mnie zmęczył. Mam jeszcze inne sprawy, ale dossier przedstawię wam przed śniadaniem.
I rozeszli się.
Mimo prawie
to? - wtrącił Haigh-Stewart.<br>- Prywatny detektyw z Chicago - dodał Julian - niby bada zabójstwo Martineza, ale być może Polacy za nim stoją. Nie wykluczam kontaktów z Watykanem.<br>- To brzmi zupełnie dorzecznie - zgodził się Stig Studenborg.<br>Przez chwilę pili szampan w milczeniu. Ogień na kominku wygasał. Julian podszedł i dorzucił kilka równo uciętych dużych klocków, które zaczęły dymić i po chwili buchnęły jasnym płomieniem.<br>De Beer ocknął się i zaproponował:<br>- Panowie, wyczuwam powszechną senność.<br>Ogólne milczenie potwierdziło jego diagnozę.<br>- Napracowaliśmy się - zauważył Stig - i ten śpiew mnie zmęczył. Mam jeszcze inne sprawy, ale dossier przedstawię wam przed śniadaniem.<br>I rozeszli się.<br>Mimo prawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego