Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
Nocny Śpiewak odnalazł jeszcze jedną część dokumentacji Burona. Tym razem luźny plik "zagęszczonych" kart, umieszczony w drewnianych okładkach ze skórzanym grzbietem. Przejrzał je od razu w wieży i dostał szału. Wymachiwał trzymanymi w garści papierami, podniecony i wściekły, aż piana drobnymi płatkami osiadła mu na krótkich wąsach. Chłopcy musieli go uciszać.
"Czy ty wiesz...? Czy ty wiesz, co to jest?!" - zwrócił się do mnie. Oczy miał straszne. - "To jest twój słuch!"
Nie rozumiałem.
"Buron dokonywał przemian z żywego w żywe, a także prowadził próby nad stwarzaniem istot żywych. Potrafił odtwarzać tkankę nerwową! Wiedział, jak to się robi! Nie rozumiesz? Od czterech
Nocny Śpiewak odnalazł jeszcze jedną część dokumentacji Burona. Tym razem luźny plik "zagęszczonych" kart, umieszczony w drewnianych okładkach ze skórzanym grzbietem. Przejrzał je od razu w wieży i dostał szału. Wymachiwał trzymanymi w garści papierami, podniecony i wściekły, aż piana drobnymi płatkami osiadła mu na krótkich wąsach. Chłopcy musieli go uciszać.<br>"Czy ty wiesz...? Czy ty wiesz, co to jest?!" - zwrócił się do mnie. Oczy miał straszne. - "To jest twój słuch!"<br>Nie rozumiałem.<br>"Buron dokonywał przemian z żywego w żywe, a także prowadził próby nad stwarzaniem istot żywych. Potrafił odtwarzać tkankę nerwową! Wiedział, jak to się robi! Nie rozumiesz? Od czterech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego