Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mnie, że jest szczerym, romantycznym chłopakiem, twierdził, że nie chce mnie do niczego zmuszać - opowiada Anna, 28-letnia redaktorka. - Ale po dziewiątej nocy, kiedy znowu nie doszło do żadnych konkretów, zaczęłam go wręcz błagać, żeby się ze mną kochał. W końcu powiedział mi, że nie może, bo to nie byłoby uczciwe wobec jego dziewczyny. Zdałam sobie wtedy sprawę z tego, że jest zwyczajnym oszustem i że wcale nie zależało mu na mnie ani na zwalnianiu tempa. On po prostu znalazł sposób, by zapewnić sobie seks na boku bez poczucia winy.
Niektórzy mężczyźni przekonują kobiety, by poczekały na pełen seks, twierdząc, że
mnie, że jest szczerym, romantycznym chłopakiem, twierdził, że nie chce mnie do niczego zmuszać - opowiada Anna, 28-letnia redaktorka. - Ale po dziewiątej nocy, kiedy znowu nie doszło do żadnych konkretów, zaczęłam go wręcz błagać, żeby się ze mną kochał. W końcu powiedział mi, że nie może, bo to nie byłoby uczciwe wobec jego dziewczyny. Zdałam sobie wtedy sprawę z tego, że jest zwyczajnym oszustem i że wcale nie zależało mu na mnie ani na zwalnianiu tempa. On po prostu znalazł sposób, by zapewnić sobie seks na boku bez poczucia winy.<br>Niektórzy mężczyźni przekonują kobiety, by poczekały na pełen seks, twierdząc, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego