w przyszłości - wbrew intencjom Papieża - zarzewiem religijnych konfliktów?<br>Proszę Pana, przypomnienie postaci Sarkandra jest zarazem przypomnieniem o rzeczach złych, niekiedy strasznych, do jakich dochodziło między chrześcijanami. Lepiej jest o tym pamiętać, niż udawać, że tego nie było. Lepiej jest dziś się zastanowić, jak do tego doszło, że najczęściej ideowi i uczciwi ludzie potrafili być dla siebie okrutni. To jest memento dla nas wszystkich. Jeżeli powiemy sobie, że to było dawno, że kiedyś ludzie byli barbarzyńscy, ale nas taki problem nie dotyczy, to jest to niebezpieczna naiwność i megalomania. Zło jest realnie obecne w świecie i dobrze jest stale być czujnym. Nasz