Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
prócz ogólnego credo, przynosi ze sobą setki wymyślonych przepisów szczegółowych, marginalnych niby, lecz urastających nagle do rangi bezwzględnego sprawdzianu. Nie wolno pić wina (islam), jeść wieprzowiny (Żydzi i islam), żadnego mięsa w piątki (chrześcijaństwo)...
Setki innych zakazów: nie wolno, nie wolno, nie wolno. Przy czym znaczny procent spośród nich już uczeni w piśmie zracjonalizowali i ogłosili oczywistymi. Poseł Niesiołowski dorobi zaraz do tego ideologię, że to tradycja narodowa, uniwersalne wartości moralne od Adama i Ewy, antykomunizm i niezbywalna autodeterminacja jednostki.

to nie moje skarpetki

Trzeba od razu powiedzieć, że tolerancja nie ma tak silnych argumentów za sobą. Jest tu idealistyczne przeświadczenie, że dopóki
prócz ogólnego credo, przynosi ze sobą setki wymyślonych przepisów szczegółowych, marginalnych niby, lecz urastających nagle do rangi bezwzględnego sprawdzianu. Nie wolno pić wina (islam), jeść wieprzowiny (Żydzi i islam), żadnego mięsa w piątki (chrześcijaństwo)... <br>Setki innych zakazów: nie wolno, nie wolno, nie wolno. Przy czym znaczny procent spośród nich już uczeni w piśmie zracjonalizowali i ogłosili oczywistymi. Poseł Niesiołowski dorobi zaraz do tego ideologię, że to tradycja narodowa, uniwersalne wartości moralne od Adama i Ewy, antykomunizm i niezbywalna &lt;orig&gt;autodeterminacja&lt;/&gt; jednostki.<br><br>&lt;tit&gt;to nie moje skarpetki&lt;/&gt;<br><br>Trzeba od razu powiedzieć, że tolerancja nie ma tak silnych argumentów za sobą. Jest tu idealistyczne przeświadczenie, że dopóki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego