szkodniki, regularnie podlewać. A koka jest wytrzymała. Nie wymaga żadnej pielęgnacji, rośnie sama, wystarczy ciąć. - Cocaleros tłumaczą się, że nie wiedzą, komu sprzedają kokę. Ale to nie jest prawda - przekonuje pułkownik. - Oni po prostu sprzedają każdemu, kto zapłaci. Osią tego konfliktu jest to, że ci ludzie nie chcą zrozumieć, że uczestniczą w produkcji nielegalnej substancji. Nie rozumieją konsekwencji tego, co robią.<br><br>Na pytanie, czy wojnę z kokainą da się wygrać, oficer zamyśla się. - Może już za 2-3 lata ostatecznie zlikwidujemy kokę w Chapare. Ale w pełni tego problemu nigdy nie da się pokonać.<br><br><tit>Boliwijskie mrówki</><br><br>Punkt kontrolny na granicy Chapare