Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Kiedy Kazimierzowi T. przedstawiono zarzut, że zamordował Jarosława R., zaczął się wypierać, tłumacząc że znalazł koc na jakimś leśnym parkingu. Komisarz był jeszcze bardziej dumny z siebie, że wymyślił taki podstęp, gdyż było pewne, że sąd nie da wiary tego rodzaju wykrętom.
Pozostała jeszcze do wyjaśnienia sprawa Jakuba B., dziewiętnastoletniego ucznia technikum elektrycznego, który doprowadził policjantów do zabójcy dwóch chłopców.
Otóż Jakub B. pracował jako dealer dla Kazimierza T., rozprowadzał narkotyki w kilku szkołach w S. Jego zadaniem było utworzenie całej siatki dealerów i do tej roli Jakub namówił swoich dwóch kolegów: Jarka R. i Jacka F.
Po paru tygodniach Jarek
Kiedy Kazimierzowi T. przedstawiono zarzut, że zamordował Jarosława R., zaczął się wypierać, tłumacząc że znalazł koc na jakimś leśnym parkingu. Komisarz był jeszcze bardziej dumny z siebie, że wymyślił taki podstęp, gdyż było pewne, że sąd nie da wiary tego rodzaju wykrętom.<br>Pozostała jeszcze do wyjaśnienia sprawa Jakuba B., dziewiętnastoletniego ucznia technikum elektrycznego, który doprowadził policjantów do zabójcy dwóch chłopców.<br>Otóż Jakub B. pracował jako dealer dla Kazimierza T., rozprowadzał narkotyki w kilku szkołach w S. Jego zadaniem było utworzenie całej siatki dealerów i do tej roli Jakub namówił swoich dwóch kolegów: Jarka R. i Jacka F.<br>Po paru tygodniach Jarek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego