Typ tekstu: Książka
Autor: Mularczyk Andrzej
Tytuł: Sami swoi
Rok: 1997
w długiej koszuli.
- Człek w niebie poratowania szuka, a ta koczerbicha naprzykrza sia -
ofuknął żonę Pawlak.
- Taż on przed tym obrazem ostatni raz klęczał, jak nam ta jakaś
zaraza parsiuki wytłukła. A czegóż on dzisiaj Panu Bogu głowę durzy, a?
Patrzy na niego podejrzliwie, zachodząc z boku. Kaźmierz ma minę
uczniaka przyłapanego na zrywaniu jabłek w sadzie przy plebanii.
- A cóż jej oczy tak dęba stanęli, a? - zaatakował Marynię z impetem.
- Mam ja swoje sprawy z niebem do załatwienia. Ty się o skacinę martw.
Krowy podoiła? Tak niech odzienie na sobie poładzi, bo czas nam na
stację zbierać sia!
Marynia cofa
w długiej koszuli.<br> - Człek w niebie poratowania szuka, a ta &lt;orig&gt;koczerbicha&lt;/&gt; naprzykrza &lt;orig&gt;sia&lt;/&gt; -<br>ofuknął żonę Pawlak.<br> - Taż on przed tym obrazem ostatni raz klęczał, jak nam ta jakaś<br>zaraza &lt;orig&gt;parsiuki&lt;/&gt; wytłukła. A czegóż on dzisiaj Panu Bogu głowę durzy, a?<br> Patrzy na niego podejrzliwie, zachodząc z boku. Kaźmierz ma minę<br>uczniaka przyłapanego na zrywaniu jabłek w sadzie przy plebanii.<br> - A cóż jej oczy tak dęba stanęli, a? - zaatakował Marynię z impetem.<br>- Mam ja swoje sprawy z niebem do załatwienia. Ty się o &lt;orig&gt;skacinę&lt;/&gt; martw.<br>Krowy podoiła? Tak niech odzienie na sobie poładzi, bo czas nam na<br>stację zbierać &lt;orig&gt;sia&lt;/&gt;!<br> Marynia cofa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego