do Kandaharu, wykręcał się, jak mógł, nawet od odprawiania modłów w głównym meczecie miasta. Dopiero gdy ogłosił się emirem i dzięki nieograniczonej niemal władzy w cudowny sposób nabrał wiary w siebie, postanowił prowadzić modlitwy we wszystkie najważniejsze święta, choć zgodnie z obyczajem przywilej ten należał tylko do największych mędrców i uczonych w Piśmie. <br><br>Według kandaharskich duchownych Omar, wiejski mułła, prowadził modły fatalnie. Mylił się wciąż, zapominał wersetów, a jego arabska wymowa pozostawiała tyle do życzenia, że wielu nabrało podejrzeń, iż emir nie rozumie, co mówi. <br><br>Pakistański doktor Dżalilullah, podobnie jak dziennikarz Rahimullah wywodzący się z pasztuńskiego plemienia Jusufzajów, też dostąpił zaszczytu audiencji u