Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
się więc pani przygotuje, że i pani otrzyma podobną korespondencję. Proszę się nie bać. Listy wysyłają często ludzie zrozpaczeni, ale, kto wie, czy nie uczciwi? Kiedy przekonają się, że groźby nie odnoszą skutku, dadzą spokój. Nie posuną się chyba do ostateczności.
- A jeżeli...
- Trudno. Moim zawodem jest uczyć i będę uczył. Uczyłem podczas okupacji, ciszkiem, póki się dało, póki nie musiałem zmykać do lasu. Ktoś doniósł, uprzedzono mnie. W nocy przyjechali, szczęściem, już mnie tu nie było. Obecnie las się skończył i przed nikim uciekać nie będę. Zresztą dokąd? Co do pani, można się wycofać. Jest pani bardzo młoda. Każdy zawód
się więc pani przygotuje, że i pani otrzyma podobną korespondencję. Proszę się nie bać. Listy wysyłają często ludzie zrozpaczeni, ale, kto wie, czy nie uczciwi? Kiedy przekonają się, że groźby nie odnoszą skutku, dadzą spokój. Nie posuną się chyba do ostateczności.<br> - A jeżeli...<br> - Trudno. Moim zawodem jest uczyć i będę uczył. Uczyłem podczas okupacji, ciszkiem, póki się dało, póki nie musiałem zmykać do lasu. Ktoś doniósł, uprzedzono mnie. W nocy przyjechali, szczęściem, już mnie tu nie było. Obecnie las się skończył i przed nikim uciekać nie będę. Zresztą dokąd? Co do pani, można się wycofać. Jest pani bardzo młoda. Każdy zawód
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego