Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
była zabudowana willami z lat dwudziestych. Między nimi zdarzały się też kamienice jedno-, najwyżej dwupiętrowe. Naprzeciw mnie, w skośnie zbudowanym domu, był mały sklep warzywny, z którego wychodziły kobiety z siatkami napełnionymi jarzynami. Nad sklepem czerniał olbrzymi neon przedstawiający marchewkę.
Zastanawiasz się, jakiego koloru jest neon w nocy. Przez moment udajesz, że bawi cię dysproporcja pomiędzy wielkością neonu i sklepu. Potem klniesz. Ulicą nie jedzie nawet ciężarowe auto. Jesteś pewien, że Łysy zaczął działać. Zadajesz sobie pytanie, czy jesteś zadowolony ze swego nieemocjonalnego sposobu myślenia. Po chwili zapominasz o tym i wydajesz dźwięk podobny do skowyczenia. Nie ma taksówki. Dziwi cię
była zabudowana willami z lat dwudziestych. Między nimi zdarzały się też kamienice jedno-, najwyżej dwupiętrowe. Naprzeciw mnie, w skośnie zbudowanym domu, był mały sklep warzywny, z którego wychodziły kobiety z siatkami napełnionymi jarzynami. Nad sklepem czerniał olbrzymi neon przedstawiający marchewkę.<br>Zastanawiasz się, jakiego koloru jest neon w nocy. Przez moment udajesz, że bawi cię dysproporcja pomiędzy wielkością neonu i sklepu. Potem klniesz. Ulicą nie jedzie nawet ciężarowe auto. Jesteś pewien, że Łysy zaczął działać. Zadajesz sobie pytanie, czy jesteś zadowolony ze swego nieemocjonalnego sposobu myślenia. Po chwili zapominasz o tym i wydajesz dźwięk podobny do skowyczenia. Nie ma taksówki. Dziwi cię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego