Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 50
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
wynikał z mego przekonania, iż są to ludzie przegrani, ludzie marginesu, ludzie, ktorzy już się nie liczą, ludzie, którzy już nie będą mogli uczynić nic złego. Wydawało mi się, że w sytuacji, w której "Solidarność" zdobyła władzę, i w której teraz każdy, nawet największy dekownik z czasów stanu wojennego może udawać wielkiego antykomunistę i wyżywać się na owych ludziach starego porządku... że w owej nowej sytuacji należy im się odrobina wspaniałomyślności.

Pomyliłem się. Wydarzenia z lat 1991-1992, które przeżywałem zakładając, prowadząc, a potem opuszczając dziennik "Nowy Świat", otrzeźwiły mnie. Uświadomiłem sobie ze zgrozą, że ludzie starego porządku to nie są
wynikał z mego przekonania, iż są to ludzie przegrani, ludzie marginesu, ludzie, ktorzy już się nie liczą, ludzie, którzy już nie będą mogli uczynić nic złego. Wydawało mi się, że w sytuacji, w której "Solidarność" zdobyła władzę, i w której teraz każdy, nawet największy dekownik z czasów stanu wojennego może udawać wielkiego antykomunistę i wyżywać się na owych ludziach starego porządku... że w owej nowej sytuacji należy im się odrobina wspaniałomyślności. <br><br>Pomyliłem się. Wydarzenia z lat 1991-1992, które przeżywałem zakładając, prowadząc, a potem opuszczając dziennik "Nowy Świat", otrzeźwiły mnie. Uświadomiłem sobie ze zgrozą, że ludzie starego porządku to nie są
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego