Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Może ten system, który pan opisał, jest już tak potężny, że się go nie da zmienić.

Gdybyśmy mieszkali na Marsie, to mógłbym tak myśleć. Ale mieszkamy na Ziemi. Mówimy o naszym istnieniu, o życiu lub śmierci. Gdybanie nie ma sensu. Trzeba się przeciwstawiać. Wszyscy wiemy, jak potworne i potężne tyranie udawało się zniszczyć w przeszłości. Udało się z niewolnictwem, z faszyzmem, z komunizmem. Więc może i z tą nam się uda.

Jak?

To zawsze dzieje się tak samo - poprzez systematyczne, stopniowe, ofiarne wysiłki rosnącej grupy ludzi. Poprzez edukację, uświadamianie, sprzeciw. Nie ma i nigdy nie było żadnych czarodziejskich różdżek ani cudownych trików
Może ten system, który pan opisał, jest już tak potężny, że się go nie da zmienić. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who6&gt;Gdybyśmy mieszkali na Marsie, to mógłbym tak myśleć. Ale mieszkamy na Ziemi. Mówimy o naszym istnieniu, o życiu lub śmierci. Gdybanie nie ma sensu. Trzeba się przeciwstawiać. Wszyscy wiemy, jak potworne i potężne tyranie udawało się zniszczyć w przeszłości. Udało się z niewolnictwem, z faszyzmem, z komunizmem. Więc może i z tą nam się uda.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who5&gt;Jak? &lt;/&gt;<br><br>&lt;who6&gt;To zawsze dzieje się tak samo - poprzez systematyczne, stopniowe, ofiarne wysiłki rosnącej grupy ludzi. Poprzez edukację, uświadamianie, sprzeciw. Nie ma i nigdy nie było żadnych czarodziejskich różdżek ani cudownych trików
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego