Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
Pod ziemią nie zawsze udaje się mieć dobre oświetlenie, jest ciemno, pełno jest pracujących mechanizmów, w jednych miejscach wieje, w innych jest gorąco i duszno. Doświadczony górnik porusza się w tym wszystkim w miarę zgrabnie, nie zwraca też specjalnej uwagi na te niedogodności, natomiast nowicjusz ciągle się o coś potyka, uderza, w jednym miejscu niepotrzebnie zdejmuje kask, w innym się w porę nie okręci szalikiem i ma poczucie stałej uciążliwości, na którą się nawet nie wypada poskarżyć, bo przecież to nic poważnego - nic się w końcu nie wali, ani nie pali.

Niektóre z tych dokuczliwości bywają nieuniknione, ale wiele można by
Pod ziemią nie zawsze udaje się mieć dobre oświetlenie, jest ciemno, pełno jest pracujących mechanizmów, w jednych miejscach wieje, w innych jest gorąco i duszno. Doświadczony górnik porusza się w tym wszystkim w miarę zgrabnie, nie zwraca też specjalnej uwagi na te niedogodności, natomiast nowicjusz ciągle się o coś potyka, uderza, w jednym miejscu niepotrzebnie zdejmuje kask, w innym się w porę nie okręci szalikiem i ma poczucie stałej uciążliwości, na którą się nawet nie wypada poskarżyć, bo przecież to nic poważnego - nic się w końcu nie wali, ani nie pali.<br><br> Niektóre z tych dokuczliwości bywają nieuniknione, ale wiele można by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego