Typ tekstu: Książka
Autor: Huelle Paweł
Tytuł: Weiser Dawidek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1987
z perswazją w głosie, ni to pieszczotliwie. - Dobra Sylwia! Na miejsce, Sylwia!
Ale pantera, świadoma swej przewagi, zacharczała ostrzegawczo. Jej oczy śledziły każdy ruch mężczyzny.
- Sylwia - zrobił krok do przodu - na miejsce!
Sylwia jednak nie zamierzała rezygnować ze zdobyczy. Z jej gardła dobiegł głęboki pomruk i ostrzegawczo podniosła łapę do uderzenia.
Palce Weisera bębniły dalej o kolano, a ja po raz pierwszy byłem na niego wściekły i gdyby nie groza sytuacji, wrzeszczałbym na niego i okładał pięściami. Dlaczego się nie poruszył, dlaczego nie zbiegł na dół, dlaczego nie pokazał swoich umiejętności teraz, kiedy na piasku czerwona kałuża stawała się coraz większa
z perswazją w głosie, ni to pieszczotliwie. - Dobra Sylwia! Na miejsce, Sylwia!<br>Ale pantera, świadoma swej przewagi, zacharczała ostrzegawczo. Jej oczy śledziły każdy ruch mężczyzny.<br>- Sylwia - zrobił krok do przodu - na miejsce!<br>Sylwia jednak nie zamierzała rezygnować ze zdobyczy. Z jej gardła dobiegł głęboki pomruk i ostrzegawczo podniosła łapę do uderzenia.<br>Palce Weisera bębniły dalej o kolano, a ja po raz pierwszy byłem na niego wściekły i gdyby nie groza sytuacji, wrzeszczałbym na niego i okładał pięściami. Dlaczego się nie poruszył, dlaczego nie zbiegł na dół, dlaczego nie pokazał swoich umiejętności teraz, kiedy na piasku czerwona kałuża stawała się coraz większa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego