babuszka - powiedział.<br> - Jak mnogo, kiedy jeszcze się nie golisz, widać przecież. Mleka byś<br>się lepiej napił.<br> Stało wzdłuż schodów przy ścianie na poszczególnych stopniach mleko w<br>gliniakach, i to z kilku dni, niektóre już skwaśniałe. Przydeptał tego<br>skręta i wziął najbliższy gliniak, choć mu babka kazała wziąć inny, z<br>porannego udoju. Wsadził prawie całą głowę w ten gliniak, pijąc<br>łapczywie, jakby od początku wojny nie pił mleka, a może i od<br>niemowlęctwa, kiedy jeszcze z piersi matki ssał, aż mu to mleko<br>spływało po brodzie, po bluzie, po pepeszy. Ale nie zważał na nic. Pił.<br> Front poszedł dalej, myśleliśmy, że już