Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
trudne, pod warunkiem jednak, że rzeczywiście jest się kimś znanym. To, co uprawia szary, zwykły człowiek na co dzień nie jest tak naprawdę skandalem, ale obruszeniem i poruszaniem naszych przyjaciół i środowiska, w którym najczęściej się obracamy. Prowokujemy z dwóch powodów: po pierwsze, chcemy pokazać swoją obecność w świecie i udowodnić naszą inność. Wywołujemy więc tzw. miniskandale
- ubiorem, fryzurą, przynależnością do sekty czy jakiejś charakterystycznej grupy młodzieżowej. Po drugie - prowokujemy z nudów. Życie jest szare, nic się nie dzieje, powtarzają się schematy, a nas dopada apatia - zauważa Piotr Ławacz, psycholog społeczny z Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów.
- Lubię prowokować. Ale nie dlatego
trudne, pod warunkiem jednak, że rzeczywiście jest się kimś znanym. To, co uprawia szary, zwykły człowiek na co dzień nie jest tak naprawdę skandalem, ale obruszeniem i poruszaniem naszych przyjaciół i środowiska, w którym najczęściej się obracamy. Prowokujemy z dwóch powodów: po pierwsze, chcemy pokazać swoją obecność w świecie i udowodnić naszą inność. Wywołujemy więc tzw. miniskandale<br>- ubiorem, fryzurą, przynależnością do sekty czy jakiejś charakterystycznej grupy młodzieżowej. Po drugie - prowokujemy z nudów. Życie jest szare, nic się nie dzieje, powtarzają się schematy, a nas dopada apatia - zauważa Piotr Ławacz, psycholog społeczny z Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów.<br>- Lubię prowokować. Ale nie dlatego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego