Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
tam zamieszanie i krzyk. Sternik silnie skręcił rudel próbując uderzyć w bok zuchwałego napastnika, ale zbyt mała odległość nie pozwalała na zrobienie obrotu. A tymczasem z barki posypały się strzały z łuków, kamienie, oszczepy. Korsarze odpowiedzieli wrzaskiem i strzałami. Pozostałe cztery łodzie zdążyły już podpłynąć tak blisko, że mogły wziąć udział w walce. Rozwidniło się tymczasem zupełnie i korsarze spostrzegli, że są otoczeni przez przeważające siły. Zdecydowali się, widać, na ucieczkę, bo kilku rzuciło się do żagli, kilku skoczyło pod pokład. Dobiegły stamtąd zduszone okrzyki i rumor. Wiosła zwisły bezwładnie.
- Co się stało? - zdumiał się Polluks. - A prawda, galernicy!
Z barek
tam zamieszanie i krzyk. Sternik silnie skręcił rudel próbując uderzyć w bok zuchwałego napastnika, ale zbyt mała odległość nie pozwalała na zrobienie obrotu. A tymczasem z barki posypały się strzały z łuków, kamienie, oszczepy. Korsarze odpowiedzieli wrzaskiem i strzałami. Pozostałe cztery łodzie zdążyły już podpłynąć tak blisko, że mogły wziąć udział w walce. Rozwidniło się tymczasem zupełnie i korsarze spostrzegli, że są otoczeni przez przeważające siły. Zdecydowali się, widać, na ucieczkę, bo kilku rzuciło się do żagli, kilku skoczyło pod pokład. Dobiegły stamtąd zduszone okrzyki i rumor. Wiosła zwisły bezwładnie.<br>- Co się stało? - zdumiał się Polluks. - A prawda, galernicy!<br>Z barek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego