na Filtrową i znów zlecenie itd.<br><br> Ogłosiłem dzień odbioru zachęcając premią, która się na pewno dostanie wszystkim dobrze pracującym, zdając sobie sprawę z tego, że jest to przedwczesne.<br><br> Takimi sposobami mobilizowałem murarzy i lastrykarzy, gdy ustawali z braku cementu, a ja wiozłem go z budowy z Jelonek, aby zadokumentować swój udział i wyeliminować przerwy. <br><br> Codziennie po pracy oceniałem postęp prac, a następnie rano telefonicznie, a nawet osobiście dawałem wyraz dobrej oceny, co miało wpływ na dalszy postęp. Tak dotrwaliśmy do szczęśliwego zakończenia budowy.<br><br> Wszelkie uroczystości późniejsze i główny odbiór, już ostateczny, odbył się bez mojego udziału "bo właściwie co ja takiego