się posiadaniem drużyny".<br><br>Biznes to biznes<br>Stowarzyszenie Właścicieli Klubów NBA przypomina "młodzieniaszkowi", że jego klub jest "wart najwyżej 210 mln dolarów i sporo się natrudzi, by inwestycja się zwróciła". To prawda, bo wartość drużyny w NBA wzrasta od 15 do 18 procent rocznie. Jerry Reinsdorf, jeden z właścicieli Bulls, (głównym udziałowcem jest naftciarz, Lamar Hunt) uchodzi za geniusza: mając obecnie jeden z najgorszych zespołów, zarabia najwięcej. W ciągu dwóch ostatnich sezonów jego dochód wyniósł 72 miliony, w tym 48,2 mln tylko za ostatni sezon, który Bulls zakończyli jako jedna z dwóch najgorszych drużyn ligi. Kibice pamiętający czasy Jordana i Pippena