Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
ze mną? - spytał Stanisław.
- Nie, wolę iść piechotą - odparła Alicja. - Czy to daleko?
- Tuż za miasteczkiem.
Staruszek wsiadł i zapalił silnik. Chwilę trwało, zanim zawrócił na niezbyt szerokiej uliczce, tym bardziej, że zapełniali ją żałobnicy, ale po kilku manewrach udało mu się ustawić samochód we właściwym kierunku. Ruszył. Za nim uformował się pochód. Alicja szła pierwsza, kilka kroków za syrenką, a za nią pozostali, wciąż uśmiechając się pod nosem, lecz zarazem starając się powściągnąć wesołość, gdyż bądź co bądź uczestniczyli w pogrzebie.
Kiedy dotarli do wylotu uliczki, samochód skręcił w przeciwną stronę niż ta, z której nadjechała Alicja; kondukt skręcił za nim
ze mną? - spytał Stanisław.<br>- Nie, wolę iść piechotą - odparła Alicja. - Czy to daleko?<br>- Tuż za miasteczkiem.<br>Staruszek wsiadł i zapalił silnik. Chwilę trwało, zanim zawrócił na niezbyt szerokiej uliczce, tym bardziej, że zapełniali ją żałobnicy, ale po kilku manewrach udało mu się ustawić samochód we właściwym kierunku. Ruszył. Za nim uformował się pochód. Alicja szła pierwsza, kilka kroków za syrenką, a za nią pozostali, wciąż uśmiechając się pod nosem, lecz zarazem starając się powściągnąć wesołość, gdyż bądź co bądź uczestniczyli w pogrzebie.<br>Kiedy dotarli do wylotu uliczki, samochód skręcił w przeciwną stronę niż ta, z której nadjechała Alicja; kondukt skręcił za nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego