Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
coś bolało. Nawet się nie przestraszyła. Może jest na to za głupia" - skomentował.


Młody smok upierał się, że będzie mi towarzyszył. Ja jednak nie chciałem przebywać z bliźniakiem, który miał typowo zwierzęce odruchy. Takie jak kłapanie zębami na motyle czy oblizywanie łap, to znaczy rąk. Pożeraczowi Chmur bardzo zależało, więc ugiął się w jednym - zmieni wygląd.
To naprawdę niezwykłe. Najpierw poruszał wszystkimi mięśniami twarzy po kolei, jakby ich próbując. Potem w dziwaczny, nie do określenia sposób jego oczy zmieniły kształt, pookrąglały, stały się ciemniejsze, prawie czarne. Włosy rozprostowały się i opadły na czoło gęstą grzywą. Tak było znacznie lepiej. Nadal wyglądał, jak
coś bolało. Nawet się nie przestraszyła. Może jest na to za głupia" - skomentował.<br><br><br>Młody smok upierał się, że będzie mi towarzyszył. Ja jednak nie chciałem przebywać z bliźniakiem, który miał typowo zwierzęce odruchy. Takie jak kłapanie zębami na motyle czy oblizywanie łap, to znaczy rąk. Pożeraczowi Chmur bardzo zależało, więc ugiął się w jednym - zmieni wygląd.<br>To naprawdę niezwykłe. Najpierw poruszał wszystkimi mięśniami twarzy po kolei, jakby ich próbując. Potem w dziwaczny, nie do określenia sposób jego oczy zmieniły kształt, pookrąglały, stały się ciemniejsze, prawie czarne. Włosy rozprostowały się i opadły na czoło gęstą grzywą. Tak było znacznie lepiej. Nadal wyglądał, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego