Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
policja przypomina Gestapo: Ironia faktu, że to ta właśnie policja w tej chwili musi chronić Rushdiego przed radykalnymi reprezentantami "lepszej" części ludzkości zwalnia mnie od wykazywania, iż nawet fikcja nie powinna zupełnie tracić z oczu rzeczywistości. "Znaj proporcją, mocium panie". Tutaj też należy opowiadanie o Aiszy i ono właśnie najlepiej ujawnia pęknięcia stylistyczne powieści, które powodują, że czyta się ją tak jak ów nieśmiały wikary w starym dowcipie jadł jajko (proboszcz do wikarego, którego zaprosił na śniadanie: "Niechże ksiądz nie je tego jajka, bo widzę, że jest nieświeże". - "Ach nie, niektóre jego części są wprost znakomite").
Historia "dziewczyny w motylach" zdaje
policja przypomina Gestapo: Ironia faktu, że to ta właśnie policja w tej chwili musi chronić Rushdiego przed radykalnymi reprezentantami "lepszej" części ludzkości zwalnia mnie od wykazywania, iż nawet fikcja nie powinna zupełnie tracić z oczu rzeczywistości. "Znaj proporcją, mocium panie". Tutaj też należy opowiadanie o Aiszy i ono właśnie najlepiej ujawnia pęknięcia stylistyczne powieści, które powodują, że czyta się ją tak jak ów nieśmiały wikary w starym dowcipie jadł jajko (proboszcz do wikarego, którego zaprosił na śniadanie: "Niechże ksiądz nie je tego jajka, bo widzę, że jest nieświeże". - "Ach nie, niektóre jego części są wprost znakomite").<br> Historia "dziewczyny w motylach" zdaje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego