Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 11.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
Głomb. Padły mocne, pełne emocji słowa krytykujące władze miasta za zbyt pospieszne informowanie o - niedopracowanych jeszcze - założeniach zmian. - Źle się stało, że pracownicy mojej (ale nie tylko) instytucji o projektowanych zmianach dowiedzieli się z prasy, radia i telewizji zamiast od swoich dyrektorów - mówił rozgorączkowany Jacek Głomb. -To zdumiewający obyczaj, że ujawnia się coś, co nie jest skończone, co - jako takie - powinno być poufne. Konferencja prasowa zwołana przez prezydenta odbyła się - co najmniej - 20 dni za wcześnie! - denerwował się dyrektor. - Nie dano mi szans, aby o tak poważnych sprawach, porozmawiać z załogą mojej firmy. Część moich pracowników postrzega mnie teraz jako zdrajcę
Głomb. Padły mocne, pełne emocji słowa krytykujące władze miasta za zbyt pospieszne informowanie o - niedopracowanych jeszcze - założeniach zmian. - Źle się stało, że pracownicy mojej (ale nie tylko) instytucji o projektowanych zmianach dowiedzieli się z prasy, radia i telewizji zamiast od swoich dyrektorów - mówił rozgorączkowany Jacek Głomb. -To zdumiewający obyczaj, że ujawnia się coś, co nie jest skończone, co - jako takie - powinno być poufne. Konferencja prasowa zwołana przez prezydenta odbyła się - co najmniej - 20 dni za wcześnie! - denerwował się dyrektor. - Nie dano mi szans, aby o tak poważnych sprawach, porozmawiać z załogą mojej firmy. Część moich pracowników postrzega mnie teraz jako zdrajcę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego