Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 22
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się udało. Gasiliśmy czym się dało, nawet gnojówką...

Z lasu powstało w las się obróci...

Idąc krętą drogą, w końcu wychodzi się z lasu. Na wzniesieniu ukazują się kolejne pojedyncze domy. Oddalone są od siebie przeważnie po kilkadziesiąt metrów. Turysta zatrzyma się tu na dłuższą chwilę. Z pewnością zachwyci go ujmujący widok na całą Dolinę Ochotnicy i pobliskie szczyty Gorców. Po chwili zachwytu przychodzi refleksja... jak można tu mieszkać? Przecież stąd wszędzie jest daleko! - Można się przyzwyczaić - mówi mieszkanka przysiółka. - Dzieci, gdy idą do szkoły, schodzą do asfaltu, a stamtąd zabiera je samochód do szkoły. Gorzej jest zimą, gdy auto nie
się udało. Gasiliśmy czym się dało, nawet gnojówką...<br><br>&lt;tit&gt;Z lasu powstało w las się obróci...&lt;/&gt;<br><br>Idąc krętą drogą, w końcu wychodzi się z lasu. Na wzniesieniu ukazują się kolejne pojedyncze domy. Oddalone są od siebie przeważnie po kilkadziesiąt metrów. Turysta zatrzyma się tu na dłuższą chwilę. Z pewnością zachwyci go ujmujący widok na całą Dolinę Ochotnicy i pobliskie szczyty Gorców. Po chwili zachwytu przychodzi refleksja... jak można tu mieszkać? Przecież stąd wszędzie jest daleko! - Można się przyzwyczaić - mówi mieszkanka przysiółka. - Dzieci, gdy idą do szkoły, schodzą do asfaltu, a stamtąd zabiera je samochód do szkoły. Gorzej jest zimą, gdy auto nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego